poniedziałek, 13 sierpnia 2018

Lark nadęty

film ma kłopoty z pojawieniem się, bladego pojęcia nie mam czemu, ale spróbuje edytować HTML trzymajcie kciuki. jak sie uda to zaraz zobaczycie to co zobaczycie... ;-D Krótki film o tym co potrafi bateria w Larku.


poniedziałek, 6 sierpnia 2018

Paź i fruczak czyli budleja w ogrodzie.

Buddleja davidi, po naszemu budleja dawida (prawda że łacina nie jest trudna?) to krzew pochodzący z Japonii i Chin (a co stamtąd nie pochodzi?), napiszę szczerze że dość dziwny. Obficie kwitnie ale szybko przekwita, próby formowania są równie skuteczne jak usiłowanie przegadania kobiety, do tego pachnie... tak sobie. 

Za to niczym samica w rui wabi wszystkie motyle z okolicy. 

Mi podarował go kolega, pszczelarz. Jako źródło pożytku dla zapylaczy, które notabene i tak wybierają rosnące w jednym rzędzie z budleją, ketmie... zwane "różami chińskimi"... (czy jest coś co nie pochodzi z Chin, bo podejrzewam iż gdyby podniesiono dzieła Michała Anioła to na ich spodzie znajdziemy wyryty napis "Made In China"?) 

Dar się przyjął nadspodziewanie dobrze, bo posadziłem go na ziemi tak lichej że nawet oszalali na punkcie sztucznego nawożenia "olendrzy" by nic nie poradzili. Przyjął, się rozrasta i cieszy oko setkami motyli - głównie rusałek wszelkiej odmiany, ale czasami zdarzają się klejnociki. Kiedyś przyleciał mieniak (ale nie zdążyłem iść po aparat), a ostatnio paź królowej (Papilio machaon) i chwilę później fruczak gołąbek ((Macroglossum stellatarum) - o którym wielu sądzi że... nie jest motylem! Owszem jest 

A teraz popatrzcie sami:












I tak sobie przeskakiwałem obiektywem z pazia na fruczaka, podczas gdy one przeskakiwały sobie z kwiatka na kwiatek, aż doszedłem do wniosku, że "blindujące" słońce zaraz wypali mi resztki mózgu. więc nagrałem jeszcze krótki filmik: 


I poszedłem do piwnicy poszukać ochłody... 

Ps. Tak wiem, dawno nic nie publikowałem na tym blogu. wybaczcie. Zainteresowanych a niebywających, zapraszam do zapoznania https://beskidnikanaszlaku.blogspot.com . Postaram się publikować częściej - pomysłów i materiałów mi nie brakuje - raczej woli działania na tym polu równoczesne z wędrówkami. 

Pozdrawiam Was.