Co można robić wiosennymi wieczorami? Tysiące rzeczy i... 99% z nich będzie głupszym wykorzystaniem czasu niż wiosenny spacer. No od biedy można posiedzieć na tarasie, lub balkonie. Jeśli ktoś mieszka w miejscu skąd nawet z balkonu nie dostrzeże gwiazd, to po prostu powinien przemyśleć swoje życie na nowo.
Wiosna ma mnóstwo zalet jako sezon obserwacyjny. Merytorycznie i wyczerpująco opisał to Hawkeye w swoim felietonie na Polskim AstroBlogerze. Było by głupie gdybym próbował napisać lepszy tekst. Dlatego ja napiszę tylko o romantycznym aspekcie wiosennego patrzenia w gwiazdy.Otóż zabieramy miłą naszemu sercu osobę na spacer, lubo wywołujemy ją na taras (balkon), pokazujemy taki obrazek:
Po czym snujemy opowieść jak to Księżyc, lubieżnik i podglądacz, rozochocony wiosną, piękną Wenus po nieboskłonie goni i że wkrótce skryją się za drzewami, a co tam będą robili, to już tylko sam Horyzont wie...
Jeśli więc miła Waszemu sercu osoba nie jest śniętą rybą, to zapewne sprawy przybiorą wymarzony przez Was obrót i niekoniecznie będą to obroty sfer niebieskich ;-)
To prawda, że rozgwieżdżone wiosenne niebo jest przepiękne. Często w nie patrzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To patrzymy razem ;)
UsuńWczoraj był fajny widok na Księżyc i Bliźnięta.
Tak, patrzymy w gwiazdy i cieszymy oczy urokami gwezdnego nieba ( pod warunkiem,że nie jest zanieczyszczone światłem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiestety zazwyczaj jest. Najczystsze widziałem na Mazurach i Suwalszczyźnie.
UsuńMamy już w Polsce rezerwaty czystego nieba. Na szczęście.
UsuńOstatnio w Wołosatem pod Tarnicą (piszę o tym na swoim drugim blogu), widziałem niebo tak niesamowicie plastyczne że wprost odebrało mi mowę.
UsuńChoć nie był to rezerwat czystego nieba.